Streszczenie
Siedem kilometrów od Puńska w Jeglińcu (nieopodal polsko-litewskiego przejścia
granicznego Budzisko-Kalvarija) nad okolicą wznosi się wysoka góra zamkowa (grodzisko),
przypominając o pradawnych mieszkańcach tych ziem Jaćwingach. Po ich pokonaniu
przez Zakon Krzyżacki Jaćwież opustoszała, a przez następne stulecia porosła
puszczą. Jaćwieżą władali wielcy książęta litewscy, dlatego zapuszczali się oni
w głąb puszczy w czasie licznych polowań. A żeby nikt obcy jej nie pustoszył,
zatrudnili osoczników.
Jednak w Roku Pańskim 1597 te wydarzenia z przeszłości nie zaprzątały umysłów i
serc nowo przybyłych osadników znad Merecza i Puni. Leśniczy sejwejski Stanisław
Zaliwski, chcąc uczynić Puńsk większym ośrodkiem, przy jez. Punia ufundował
kościół, wydał pozwolenie na targi w niedziele i święta. Dlatego w dokumencie z
roku 1606 mieszkańcy Puńska są nazywani mieszczanami, a w 1612 r. już po
śmierci Stanisława Zaliwskiego jego następca Feliks Niewiarowski, Puńsk
miastem nazywa. Wraz z nadaniem praw magdeburskich przez króla Władysława IV
Puńsk otrzymał 60 włók i herb ze św. Piotrem Apostołem. Po wybudowaniu kościoła
w 1597 r. erygowano parafię Puńsk. Terytorialnie był to bardzo duży obszar,
sięgający prawdopodobnie aż do Niemna, odległego od Puńska w linii prostej o 50
km. Ponieważ parafię zamieszkiwali Litwini, dlatego też proboszczem miał być
Litwin lub kapłan znający język litewski. Takie postanowienie wydał król Zygmunt
III Waza. W kancelarii parafialnej w Puńsku do dziś przechowywane są trzy
królewskie dokumenty w sprawie fundacji i uposażenia kościoła (z 1597, 1600 i
1606 r.).
Kto był pierwszym puńskim proboszczem, nie wiadomo. Nieznany jest też rozmiar
i kształt pierwszego kościoła, nie wiadomo, jak długo stał. W inwentarzu
podawczym z 1829 r. jest wzmianka, że spalił się wraz z innymi zabudowaniami
miasteczka. Stało się to najprawdopodobniej pomiędzy rokiem 1741 a 1772. W 1772
r. ksiądz J. Chłopicki, proboszcz puński, przy pomocy parafian wybudował nowy,
drewniany kościół w wyniosłym miejscu, na obszernym cmentarzu z drzewa pod
topór ciosanego, figurą krzyżową na fundamentach murowanych, frontem do rynku,
dwoma wieżami nad dach wyprowadzonemi, kopułami na tychże wieżach (
), krzyżami
na wierzchu prostey roboty żelaznemi, z oknami w wieżach jałowemi, we środku
wież Facjatą z tarcic pod tryanguł ćwiekami żelaznemi bitem (
). Kopuła duża na
środku kościoła i krzyżem żelaznym prostey roboty, w końcu kościoła i na
kaplicach mniejszemi kopułami i krzyżami żelaznemi, również prostey roboty
przyozdobiany.
(Archiwum Diecezjalne w Łomży nr 288, sygn. 418, strony nienumerowane)
Po III rozbiorze Rzeczypospolitej, gdy Puńsk stał się częścią zaboru pruskiego,
w 1797 r. o miasteczku pisano: Miasto królewskie. Posiada 4 ulice, 73 dymy (w
tym 1 kościół), 60 włók, 10 browarów, 10 gorzelni, 10 szynków, 10 studni.
Mieszkańców było zaś 299. Wśród nich 60 Żydów, 2 duchownych, 1 kupiec, 36
rzemieślników, 3 urzędników miejskich, 3 policyjnych.
Nieco ponad pół wieku później, będąc już pod rządami Rosji carskiej, mieszczanie
puńscy, nie widząc szans na rozwój miasteczka w przyszłości, w r. 1852
dobrowolnie zrzekli się praw miejskich. Zlikwidowano też targi i jarmarki.
Miasteczko liczyło wówczas 76 chałup i 760 mieszkańców.
Wzniesiony przez księdza J. Chłopickiego nowy, drewniany kościół nie służył zbyt
długo. W roku 1868 w miasteczku wybuchł kolejny pożar, który strawił doszczętnie
świątynię.
Z zabudowań kościelnych ostał się tylko wikariat. Początkowo nabożeństwa były
odprawiane w małej kapliczce na cmentarzu, a później nieopodal kościoła w szopie
zbudowanej ze starej stodoły. Proboszczem puńskim był wówczas ksiądz Józef
Szumowicz. Po jego śmierci Kazimierz Jonkajtis przystąpił do budowy kościoła i
plebanii. Nie zdążył jednak zakończyć prac zmarł w1881 r. Obecny kościół z
kamienia i cegły pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny
konsekrowano już za czasów księdza Szymona Norkiewicza w 1887 r. Ksiądz S.
Norkiewicz zadbał o jego wyposażenie i wystrój. Wstawił 5 ołtarzy, ambonę,
organy. Wybudował wikariat oraz dom dla służby kościelnej i biedoty. Zakupił
ziemię i urządził nowy cmentarz, stawiając tam murowaną kapliczkę, w której sam
po śmierci spoczął. Wybudował murowany dom i starał się o zarejestrowanie go
jako przytułku, na co jednak władze carskie nie wyraziły zgody. W okresie zakazu
druku był korespondentem wydawanej na Litwie Pruskiej Aušry oraz koordynatorem
nielegalnych kolporterów książek na terenie parafii Puńsk.
Następcą ks. S. Norkiewicza był ks. dziekan Motiejus Simonaitis. To on, za
namową ówczesnego biskupa sejneńskiego Antoniego Baranowskiego, wymienił ołtarz
główny kościoła na dębowy w stylu gotyckim. Wybrukował też plac przed kościołem.
Lata I wojny światowej dokonały sporego zamętu w życiu religijnym parafii.
Działania wojenne uniemożliwiły prowadzenie posługi duszpasterskiej (ludzie bali
się nawet wieźć dzieci do chrztu), rozpierzchł się chór kościelny. Dopiero
przybycie ks. Krakaitisa, dobrze znającego język niemiecki, pozwoliło na
reaktywowanie chóru. Ks. Krakaitis uczył śpiewu na cztery głosy. Odchodząc
zapowiedział, że do parafii przyjdzie niezwykle muzykalny ksiądz wikary Juozas
Švedas. Kontynuował on pracę z chórem, wybrukował drogę prowadzącą na cmentarz i
wprowadził zwyczaj procesji w Dzień Zaduszny. Zebrał fundusze i zakupił trzy
nowe dzwony, którym nadano imiona: wielkiemu Cecylia, a dwóm mniejszym św.
Piotra i Pawła oraz św. Kazimierza. Poprzednie kościołowi zostały odebrane w
czasie I wojny światowej przez Rosjan i przetopione na działa. Obecne nie mają
wartości militarnej.
W 1932 r. wprowadzono kazania po polsku. Porządek nabożeństw wówczas był
następujący: homilia w języku litewskim przed sumą, potem procesja wokół
kościoła, wspólna msza po łacinie, a po niej homilia i śpiewy po polsku oraz
nieszpory. W roku 1933 powstał spór o niesione w procesji chorągwie. Litwini nie
chcieli bardziej okazałych użyczyć Polakom. Konflikt ten był powodem ucieczki z
Puńska ks. J. Švedasa, któremu nie udało się nakłonić parafian do ustępstwa.
Z ogromnymi trudnościami borykał się także ksiądz A. Žievys, którego posługa
duszpasterska przypadła tuż przed i w okresie II wojny światowej. Niemcy
zamknęli kościół, a w budynkach gospodarczych probostwa składowali amunicję.
Wybuchł pożar: spłonęła stodoła, chlew i plebania. Gdy Niemcy organizowali
wysiedlenie miejscowych Litwinów na Litwę, przywożąc na ich miejsce stamtąd
Niemców, ks. A. Žievys namawiał swoich parafian do pozostania w swoich
siedzibach.
Wiele nieporozumień było za czasów probostwa ks. Kamińskiego (1955-1957), który
zmienił porządek nabożeństw na niekorzyść Litwinów i zabronił od niemal stulecia
śpiewanego tu niedzielnego różańca. Mieszkańcy w akcie protestu nie przyjęli
księdza z kolędą i wysłali delegację do biskupa z prośbą o zmianę proboszcza.
Ks. A. Szumiński, który objął parafię w 1957 r., przywrócił wcześniejszy
porządek nabożeństw i pozwolił na śpiewanie różańca w niedzielę. Zwyczaj
śpiewania różańca przetrwał do dziś.
Po nagłej śmierci ks. A. Szumińskiego nowym proboszczem w Puńsku został ks.
Ignacy Dziermejko, który okazał się świetnym gospodarzem i organizatorem życia
religijnego parafii. Wyremontował on kościół (odnawiając ołtarze i malując
ściany w oryginalne wzory krajek litewskich), uporządkował teren wokół kościoła
i plebanii. Zadbał też o uroczystą oprawę procesji. Sprawił dziewczętom stroje
ludowe, w których niosły ołtarzyki i chorągwie. Wprowadził zwyczaj plecenia
wymyślnych wieńców dożynkowych na odpust Matki Boskiej Zielnej. Rozpoczął budowę
kościoła w Widugierach, który stał się zarzewiem kolejnego konfliktu.
Po odejściu ks. I. Dziermejki obowiązki proboszcza przejął ks. Jan Jerzy Macek.
Od r. 2000 proboszczem jest ks. Czesław Bagan, wywodzący się z parafii Puńsk.
Pod względem zajmowanego terytorium i liczby ludności parafia Puńsk zawsze
należała do największych. Źródła podają, że w r. 1744 była to największa parafia
w dekanacie simneńskim: liczyła 12 000 parafian i obejmowała 32 wsie i dwory. W
1804 r. do parafii należało 89 wsi i dworów. W kolejnych latach liczba wiernych
stopniowo się zmniejszała. Zmieniał się też obszar parafii. Największe zmiany
dokonały się w l. 1908-1928. Częściowo ze wsi należących do parafii puńskiej
powstały trzy nowe w Smolanach (1897), Becejłach (1908) i w miejscowości
Sangrūda (1925).
Najwcześniej bo już w 1897 r. erygowano kanonicznie parafię w Smolanach.
Jednak sama wieś do parafii puńskiej przestała należeć już na początku XIX
stulecia, co potwierdza adnotacja w spisie wsi i dworów z 1804 roku o
przyłączeniu wsi Smolany i Rudawka do parafii krasnopolskiej.
Kościół w Smolanach pod wezwaniem św. Izydora został wzniesiony w l. 1834-1839
przez M. Habermana, który sprowadził też Ojców Reformatów i zbudował dla nich
klasztor. Obecnie
w niedziele jest odprawiana jedna Msza św. w języku litewskim (o godz. 10).
Drugą w kolejności erygowania była parafia Becejły. Ciekawy jest opis jej
powstania.
Gdy mieszkańcy narodowości polskiej postanowili utworzyć własną parafię,
dziekan Motiejus Simonaitis osobiście pomógł wybrać miejsce na kościół w niezbyt
odległych Becejłach, zabiegał o dokumentację i materiały budowlane.
Proboszcz puński uroczyście pożegnał Polaków, życząc im powodzenia. Podarował
krzyż, konfesjonał, albę i wiele innych niezbędnych przedmiotów. Ksiądz i
parafianie odprowadzili Polaków z uroczystą procesją do granic nowej parafii.
Początkowo zbudowana w Becejłach drewniana kaplica spłonęła. Obecny murowany
kościół pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej został wzniesiony w latach
1929-1937.
Po wytyczeniu linii demarkacyjnej między Polską a Litwą część wsi należących do
parafii Puńsk (m.in. Sangrūda, Mockai, Miklašavas, Užukalniai, Radiškė)
pozostała po stronie litewskiej. Stały się one zalążkiem nowej, niedużej
parafii, erygowanej w miejscowości Sangrūda w r. 1925. Obecnie jest tu nowy
murowany kościół pod wezwaniem św. Teresy od Dzieciątka Jezus, konsekrowany w r.
1999. Poprzedni, drewniany spłonął w 1971 r.
Obecnie parafia Puńsk liczy ok. 4000 parafian i obejmuje 39 wsi.